06.03 – 27.04.2008 r., ul. Lubelska 55
Komisarz wystawy: Jagoda Barczyńska

Pomysł zorganizowania tej wystawy narodził się wiosną ubiegłego roku podczas pobytu trójki młodych pedagogów z grupą studentów warszawskiej ASP na plenerze w Chełmie. Nicią wiążącą był prof. Marek Sapetto, sam dwukrotnie tutaj wystawiający – w roku 1974 oraz trzydzieści lat później. Galeria 72 Muzeum Chełmskiego w swej blisko 36-letniej historii prezentowała głównie twórców uznanych, z bogatym dorobkiem i doświadczeniem artystycznym. Wystawiało jednak również niewielkie grono młodych autorów i zawsze wybory okazywały się być trafione.

 Muzealna przestrzeń wystaw czasowych dysponuje trzema salami otwierającymi się na siebie w ciągu amfiladowym. Zapraszając trójkę artystów przekazaliśmy im do dyspozycji po jednym z pomieszczeń. Każdy z nich stworzy odrębną rzeczywistość, która w całości zabrzmi pełną orkiestracją form i kolorów. „Małe enklawy” – tytuł prezentacji zaproponowany przez samych autorów – wydaje się znakomicie przystawać do sytuacji, w której terytorium zakreślone przez każdego z nich otwiera się i komunikuje z sąsiadującą z nim przestrzenią.

Arkadiusz Karapuda, Igor Przybylski i Łukasz Rudnicki – taki porządek alfabetyczny obowiązuje przy wymianie autorów, gdyby zaś przyjąć kryterium od najstarszego wiekiem – kolejność byłaby dokładnie odwrotna. Wiekowo dzieli ich osiem lat, łączy talent, pracowitość, fascynacja malarstwem. Sztuka jest dla nich środkiem obserwacji, widzenia, analizy i wyrażania stosunku do świata, w którym żyją, sposobem odreagowania zauroczeń ale także wszelkich niedogodności z nim związanych. Sięgają po formy znane z potocznej realności, przetwarzając je czasami tak, że ocierają się o język znaków wyabstrahowanych. Są wytrawnymi, wysmakowanymi kolorystami. W większości pracują cyklami, tak jakby mając wiele wątków do przekazania, rozkładają je sobie na raty. Realizują swe opowieści w dużym formacie, ale równie dobrze wychodzą im niewielkich rozmiarów nowele malarskie. Zamykają swe serie tytułem, który dopowiada i poszerza przekazaną na płótnie anegdotę.

   „Małe enklawy” to prezentacja młodego pokolenia artystów, którzy opowiedzieli się za malarstwem i wierzą w jego moc i przetrwanie. Jeśli sięgają po inne media, to po to, żeby wzbogacić swe przesłanie, uczynić bardziej nośnym. Konkluzja nasuwa się sama i przekazuję tu głos Łukaszowi Rudnickiemu, który w podsumowaniu swego projektu „Prezent urodzinowy” napisał: „…bo cóż może dać malarz innym jak nie obraz właśnie…”

Jagoda Barczyńska